Complejo!!!Lubię takie zebry do układania, ale rękę mam ciągle "w rehabilitacji". Po 80 sztukach puzzli daje w kość, zupełnie jak przy plewieniu ogródka lub przycinaniu krzewów ręcznym sekatorem. Jednak nie narzekam, bo czas upływał mile podczas układania tego oczopląsu i wspominania naszych zimowych pogaduszek :) Gdyby migrena dobiła mnie bardziej, to wynik byłby jeszcze bardziej popisowy, może nawet liczony w dniach ;) Pozdrowienia dla Ciebie i JoliTrochę Ci wycięło tego czasu ;)Ładny wycinacz czasu :)Oj Marcinie, ależ kusisz! :) Zostawię sobie na później to wyzwanieOczopląs :)